Śledź nas na:



Jaki jest etos pracy w Polsce i czy istnieje?

Zdolność człowieka do wykonywania pracy wyodrębnił Jan Paweł II jako specyfikę odróżniającą go od całego stworzenia. Jeżeli się z tym zgodzić, to trudno sobie wyobrazić, aby człowiek miał powód nie tworzyć etosu wokół tej czynności.

CZY ODPOCZYNEK JEST ELEMENTEM ETOSU PRACY?
Genezy etosu pracy można dopatrywać się nie tylko w egzystencjalnym uwarunkowaniu (uzdolnieniu), ale też w bardzo elementarnej tradycji naszej kultury jaką jest tzw. dekalog - Przykazania Boskie. Jedno z przykazań (uproszczone współcześnie do pamiętania, aby dzień święty święcić) odnosi się do udzielania przez możnowładcę żydowskiego (mężczyznę) odpocznienia w sabat dla wszystkich pracujących na jego bogactwo, a więc żony sług, parobków i zwierząt. I chociaż wprost nie zawiera uczenia mężczyzny szacunku do pracy, bo w ogóle nie wymaga od niego pracowania, to bez wątpienia wpłynęło na stopniowe uzmysławianie różnicy między pracowaniem, a niepracowaniem w odniesieniu do tego samego podmiotu (człowieka). Przy hermetycznym podziale ról społecznych, gdy jednych dotyczyłoby wyłącznie niepracowanie, a drugich wyłącznie pracowanie, nie postępowałaby sprawiedliwość, tylko podział ten wykorzystywano by do rozróżnień między ludźmi na podobieństwo gatunkowe, że Bóg jednych przeznaczył do tego (słuchania), a drugich do śmego (rozkazywania).
Wydobywanie się ludzkiej kultury z głębokiego szowinizmu musiało się odbywać stopniowo, bo mężczyźni odrzuciliby wszelkie prawa, mówiące o tym, że mają porównywać dolę kobiety do własnej, albo nie zajmować się rządzeniem.

WYCHOWYWANIE PRACĄ
W każdym razie zmarły papież o tworzenie etosu dla pracy zabiegał.
Traktowanie pracy jako środka resocjalizacji, to bezpośredni efekt etosu pracy. Efekt odkrycia właściwości pracy polegającej na uzdatnianiu człowieka do życia społecznego. Ale jak mówi praktyka - wiedza pociągająca instrumentalizacje wychwyconych wartości jest gorsza w skutkach od niewiedzy i intuicyjnego podejścia do danych przejawów ludzkiej działalności. Zupełnie jak spożywanie sztucznych witamin, z których siłą rzeczy wybiera się tylko te i w takich proporcjach, jakie człowiek zdążył odkryć, w miejsce konsumpcji według apetytu, ale zapewniającej podaż tego, do rozumienia czego nauka, której przewodzi ludzka zapobiegliwość, nie dojrzała.
W Polsce terapię pracą oraz kampanie na rzecz pracy stosuje się wobec różnych środowisk uważanych za upośledzone społecznie. Ostatnio najintensywniej wobec matek zajmujących się dziećmi i domem. Ale także wobec osób zarejestrowanych jako bezrobotni, którym można wydawać skierowania do prac celowych na rzecz miasta. Wobec dłużników np. nie spłacone pobyty w Izbie Wytrzeźwień, pożyczki, alimenty, mandaty, kary w ramach tzw. kolegiów. Wobec tzw. drobnych przestępców, głównie młodocianych, którzy na procesach mogą swoją deklaracją ochotniczej pracy w specjalnych hufcach uzyskiwać łagodzenie wyroków pobytu w Zakładzie Poprawczym na pobyt w Ochotniczym Hufcu Pracy, kształcącym stricte zawodowo i udzielającym przydatnych świadectw do podjęcia pracy. Terapia pracą uważana jest za skuteczną także wobec osób kwalifikowanych do leczenia odwykowego z nałogów na różnym tle. Podobnie wobec osób z opóźnieniami umysłowymi; wówczas nazywa się ją terapia zajęciową - nie ma wynagrodzeń, bo nie ma sprzedaży efektów pracy.
Praca w tym wymiarze (jako środka resocjalizacji) jest silnie identyfikowana z presja społeczną, a nawet kara i jednostki jej doświadczające dążą 9na miarę swoich możliwości intelektualnych) do kompensowania jej sobie zdobywaniem pieniędzy kosztem społeczeństwa t.j. niezależnie od wkładu własnej pracy.


Zobacz także